Witamy na forum o aplikacji kwasu hialuronowego :) i zabiegów z medycyny estetycznej
Witam wszystkie Panie, dzięki którym i ja się odważyłam, jak i te które być może również zmobilizuje oczko

Kiedyś zrobiłam pierwsze podejście, zakupiłam kwas ... Patrzyłam na niego kilka dni i odsprzedałam lol
Za bardzo się obawiałam, trochę dlatego, że nie jestem okazem zdrowia i wtedy jeszcze nie posiadałam maści znieczulającej.
Zależało mi głównie na powiększaniu ust, bo natura nie obdarzyła mnie chojnie, do tego choruje na taką przypadłość, że dodatkowo zwężają mi się usta szybciej niż zdrowej kobiecie. Poza tym, mój "nosek" nie należy do najmniejszych i przy tym te wąskie usta zawsze jeszcze bardziej raziły.
Ponad rok temu zdecydowałam się na powiększenie ust w gabinecie, został podany mi 1ml, co dało tak naprawdę w moim przypadku marny efekt. Po pół roku poszłam na kolejny 1ml. Szału nie było. Niby lepiej niż bez kwasu, ale to nie było to, czego oczekiwałam.
Pomijając fakt, że zabieg miałam robiony w znieczuleniu dentystycznym, a myślałam, że umrę z bólu. Łzy zawsze ciekły mi po policzkach.
Efekt był taki: duże pieniądze pozostawione w gabinecie, efekt średni i tyle cierpienia...
Stwierdziłam: TERAZ ALBO NIGDY!
Zaczęłam zajmować się makijażem permanentnym, a więc maść znieczulającą mam na stanie bardzo szczęśliwy
Kupiłam 1ml kwasu Princess Volume i rozpiera mnie duma, bo dałam radę!
Nie powiem, że zabieg jest przyjemny, ale bolało mnie mniej niż przy znieczuleniach dentystycznych poruszony
Obawiałam się, że wkłuje się raz i polegnę, a tu proszę ... Poszło 0,6ml. Wolałam na tym się zatrzymać, żeby mieć na ewentualne dostrzyknięcie w razie jakiś niedociągnięć.

Zawsze podziwiałam Was kobitki za odwage, a teraz i ja należę do "samowystarczalnych" lol
Ogromne dzięki za to forum!
Co do kwasu, słyszałam i czytałam różnie opinie... Gdzie go trzymać? Lodówka czy zwykła szafka? Zawinęłam pudełko jeszcze folią streczową, żeby mni się tam jakieś nieporządane drobnoustroje nie dostały bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM