Witamy na forum o aplikacji kwasu hialuronowego :) i zabiegów z medycyny estetycznej
    pierwszy_raz pisze:

    Witam dziewczyny, jestem tu pierwszy raz i chociaz jeszcze rece mi sie trzesa to chcialam podzielic sie moim pierwszym doswiadczeniem w samoostrzykiwaniu. Przygotowywalam sie do tego pol roku, ogladalam filmiki, czytalam doswiadczenia osob, ktore postanowily przejsc ta droge przede mna. Powiem szczerze, nie moglam patrzec na te filmiki na jutubku, slabo mi sie robilo za kazdym razem, gdy widzialam ta igle wladowana w usta. Nie wierzylam, ze to sobie zrobie, ze dam rade. Wybralam stylage lips 1ml. Kupilam tez masc z lidokaina 9.6, ale tak babralam sie z tym kluciem, ze masc puscila. Czulam troche bol, ale nie tak mocno jak sadzilam, ze to moze bolec. Generalnie nie chcialam efektu glonojada tylko wyrownac asymetrie, lekko nawilzyc usta i podniesc kaciki. Pierwsze dwa wklucia poswiecilam na test, potem powolutku rozpracowalam linie ust, wypelnienie i kaciki. Podawalam kwas powoli bo nie mam wprawy no i strach, ze nadusze za mocno tloka i wywali mi asymetrycznego balona. Po jakichs 10min rece zaczely mi sie trzasc, musialam przestac, odczekalam chwile po czym zaatakowalam ponownie. Potem rozmasowalam i zobaczylam pierwszy efekt. Powiem tak: kurka warto bylo pokonac ten strach. Teraz pije wode i dochodze do siebie, usta juz mi sie podobaja, podejrzewam ze jutro bedzie lekka opuchlizna, siniaczki, moze bol, ale to przejdzie. Jutro chce usunac nosowo-wargowe (stylage m) i byc moze doline lez (stylage s), nie przecze boje sie majstrowania przy oczach, ale mam nadzieje ze dam rade. Pozdrawiam serdecznie stojac juz po drugiej stronie lustra oczko


Skąd zamówiłas ten kwas i jak Ci się nim pracowało? Jakieś grudki się porobiły?


  PRZEJDŹ NA FORUM