Witamy na forum o aplikacji kwasu hialuronowego :) i zabiegów z medycyny estetycznej
Azam2 dzieki za Twoj wpis i podzielenie sie swoim doswiadczeniem, ucieszylas mnie bo myslalam, ze musze odczekac jakis czas az kwas sam mi zejdzie, tylko balabym sie ruszac to kolejnym razem, a wiadomo ze czas kobietom uplywa inaczej i takie ciemne leje pod oczami zdecydowanie blasku nie dodaja i po prostu trzeba powtarzac. Tak na wyczucie myslalam, ze poczekam ze dwa tyg po podaniu kwasu i zaobserwuje czy jest jakis progress, czy worek zmniejszy sie, oczywiscie masuje to od pierwszego dnia po podaniu, nie mam zadnych grudek czyli rozlozyl sie ladnie w skorze, tylko musze tak co drugi dzien pomasowac bo chociaz staram sie delikatnie to ja mam takie cialo, ze mocniej dotkne i szybko wyskakuje siniak.

Sprawdzilam o tej zyle smierci, o ktorej wspomniala wczesniej Olkotka, rzeczywiscie to super wazne miec to na uwadze przy iniekcjach, nie znalazlam informacji w ktorej warstwie skory biegna te zyly, choc patrzac po atlasie anatomicznym sadze, ze osadzone sa na najglebszej warstwie tuz przy miesniach, a zatem isnieje oczywiscie ryzyko, ale przy glebokich wkluciach, prawdopodobnie przy wypelnieniach nosowo-wargowych, chociaz tutaj tez nie podaje sie kwasu az tak gleboko, nie jestem ekspertem tak tylko kalkulowalam sobie ostatnio w glowie pod katem tego watku z zyla smierci bo mnie to zastanowilo.


  PRZEJD NA FORUM