Witamy na forum o aplikacji kwasu hialuronowego :) i zabiegów z medycyny estetycznej
    asia51 pisze:

    Aga
    Nie cykaj się jak to powiedziałaś. Wszystkie tu obecne kiedyś zaczynały.Na pierwszy raz to spokojnie zrób sobie dwa obszary i po kilku dniach ocenisz co dalej robić.Pierwsze kilka ostrzykiwan potrzeba aby nasycić kwasem skórę w wybranych partiach twarzy.Zależy jakie masz duże ubytki i jaka jest skóra czy bardzo zwiotczala czy jesteś np.młoda kolo40tki chcesz tylko nawilzyc skórę.Czy już potrzeba trochę jednak wypełnić no.zapadniete pół oni czy bruzdy nosowe. Powinnaś teraz sporo czytać na ten temat to forum a i na starym też na początku było bardzo dużo podpowiedzi.Jak raz sama zrobisz choć by były siniaki to już nie dasz się namówić na pójście do gabinetu.Zobaczysz jakie to proste.Powoli krok za krokiem i dasz radę.Po wodzenia.


asia51, dzięki za słowa otuchy, ivce również. Za chwilę skończę 49 lat. Uwidoczniły mi się bruzdy nosowe i lekkie zmarchy przy oczach, jak się uśmiecham (poliki mam z natury słowiańskie,), wysoko (w mamusię zaskoczony), ale usta brzydkie, szyja też mogłaby być jędrniejsza. Tyle w temacie. Buziakianiołek

Już jestem po, pierwsze koty za płoty!
Kwas miał 2 ml, wstrzyknęłam 0,7 ml w usta, na początek. W bruzdy nosowe 0,8, resztę na dostrzyknięcie. Znieczuliłam się lignocainum. Zaszczypało tylko przy wkłuciu, potem poszło jak z płatka. W ustach zrobiłam kilka maleńkich gulajek wewnątrz, na szczęście, niewidocznych. Ustka śliczne, ale jeszcze nie idealne. Uff. pan zielony

No powiedzcie coś, bo nogami przebieram, poddenerwowana jestem... buziaki


  PRZEJDŹ NA FORUM