Witamy na forum o aplikacji kwasu hialuronowego :) i zabiegów z medycyny estetycznej
    Monika123 pisze:

      karola7 pisze:



      Miałam dwa. Raz właśnie ablacyjny CO2, a drugi raz Discovery Pico. Ten drugi w ogóle opisują, że nie wymaga żadnego znieczulenia - dobre sobie. Krew po prostu lała się ciurkiem i paliło strasznie, nie wiem kto jest w stanie to znieść na żywca, ja nie jestem jakoś szczególnie wrażliwa na ból, ale to było naprawdę ciężkie do zniesienia.


      Jeśli chodzi o efekty to hmm w moim przypadku niewarte tego cierpienia, czasu rekonwalescencji i pieniędzy, ale każdy jest inny. Laser Co2 na długi czas bardzo uwrażliwił mi skórę. Zmiany temperatur powodowały, że byłam czerwona jak burak, a nie mam skłonności do naczynek czy rumienia, ale na szczęście po paru miesiącach to ustąpiło.


    No ja miałam znieczulenie (krem i zastrzyk) w niektórych miejscach czułam ale bez zastrzyku to byłaby porażka. Faktycznie milas inne lasery choc czytam to ten jeden u mnie był tez chyba ablacyjny tak myślę. Nie jestem pewna. Ta klinika co byłam ma okolo 15 różnych laserów tyle ze lekarz mi ten akurat zaproponował. No zobaczymy później jak to wyjdzie bo na dzień dzisiejszy nie mogę powiedzieć czy warto czy nie warto było. Pomimo to dzięki za informacje.


Tak, ten laser, który miałaś jest na pewno ablacyjny. Wszystkie lasery CO2 są ablacyjne bo odparowują skórę. Trzymam kciuki za efekty. Każdy jest inny i różnie reaguje wesoły.


  PRZEJDŹ NA FORUM