Siemano zrobienie ust było moim marzeniem od dawna i 4 lata temu sie skusiłam Panią Joanne Lisiecka znalazłam na gruponie ale dogadałam sie poza i za 430zł zrobiłam sobie kontur +wypełnienie(juz o tym tutaj pisałam tak wiec jakby co sorry) bolało jak diabli myslałam ,że uciekne spod igły(uczucie jakby ktoś ci maszyną do szycia dziabał wargi) znieczulenie tylko maśc po krew kapała na podłogę przez tydzień piłam przez słomkę i jedzenie wkładałam kawałkami do ust (żeby nie gryzc) Mycie zębów to gehenna(nie wolno było moczyć ust) Jak mój mąż zobaczył mnie po zabiegu to powiedział bidulka ale było warto nadal sa b ładne i wszyscy myślą,że mam pomalowane.Załuję tylko ,że nie pomyślałam ,żeby kontur zrobić troszkę większy(na skraju własciwego) Wiem ,że dziewczyny tutaj z forum kupowały maszynki do makijazu na ali i same sobie robiły ale to nie dla mnie nie dałbym sobie rady z tym bólem |