Witamy na forum o aplikacji kwasu hialuronowego :) i zabiegów z medycyny estetycznej |
[quote=karola7] Agasik pisze: karola7 pisze: Ponad tydzień temu zrobiłam Nucleofil Strong - póki co chyba dał mi najlepsze efekty ze wszystkich stymulatorów, które na sobie wypróbowałam. Skóra super się napięła. Czytam, że ponoć Polifill Strong Dives Med ma taki sam skład jak NS, cena taka sama, a jest go więcej bo 2ml. Czy któraś z Was miała okazję go używać? Polifill ponoć nie ma certyfikatu, myślicie, że można go bez obaw użyć? Dziękuję za odpowiedź. Ja planuję zrobić 3 razy NS w odstępie 3-4 tygodni. Być może skuszę się na Polifill w ramach testu ,). Zobaczymy. Póki co efekt po jednym NS bardzo mi się podoba ![]() Cały czas też rozmyślam o wypełnieniu bruzd wargowo-nosowych i cały czas się boję. Głównie dlatego, że jestem właśnie z tych okrągłych na twarzy pomimo tego, że jestem szczupła. Kiedyś to byłam w ogóle taka pucułowata, typowa "baby-face", ale z wiekiem i po leczeniu ortodontycznym na szczęście rysy trochę się wyostrzyły i pokazały się kości. Nie mam zbyt dużego doświadczenia z wypełniaczami. Zwykle u innych zauważa się ingerencję gdy jest ona już przesadzona - bo tak to jak ktoś działa z umieram to wygląda po prostu fajnie i świeżo. I nie umiem sobie wyobrazić jak wyglądałabym gdybym w te zagłębienia miała podany kwas. Czy moja twarz nie zrobi się jeszcze bardziej pyzata z przodu, taka przepełniona, nadmuchana. Ja wiem, że tego kwasu podaje się w tę okolicę malutko, ale czy przy generalnie grubej skórze to nie spowoduje, że będzie to taki ciężki efekt? Patrzę na niektóre aktorki, które jak dla mnie przesadzają z ilością wypełnienia i zaraz sobie wyobrażam, że też tak będę wyglądać, a nie chciałabym ,). Oczywiście nic nie mam do tego co, kto i w jakiej ilości sobie robi bo to nie moja sprawa, ale też wiem jakiego efektu ja bym nie chciała u siebie. Może głupie pytanie, ale czy podczas uśmiechu widać w jakiś sposób to, że bruzdy są wypełnione? [/quote] witaj! Wypełniałam bruzdy nosowowargowe 3 razy. Zaczęłam wypełniać od małych ilości - po 0,5 na stronę - generalnie (zależy od głębokości bruzd) może zejsc od 1-3 ml na całość. Dobra rada jest taka - przed wypełnieniem bruzd - warto delikatnie podnieść poliki - wtedy bruzdy się spłycają - i dopiero wówczas ocenić i decydować się na wypełnienie samych bruzd. Obszar pod bruzdami to ważne żyły - ich zatkanie kwasem usieciowanym grozi ślepotą. Więc moja rada jest taka kup bardziej miekki kwas na start - czyli taki który nawet jak coś zatyka to nie na amen i jest bardziej bezpieczny (np stylage m). Szybciej się jednak degraduje. Ja już tam używam stylage L ale się już wprawilam. Generalnie radzę przy wbijaniu igły ręka podciągnąć skórę w miejscu bruzd aby nie zejść niebezpiecznie nisko i noe wkłuć się w żyłę . Wówczas czujesz ze igła jest tam gdzie powinna. Jak już się wbijesz - puścić skore i wycofując igle wpuszczać kwas. Absolutnie nic nie widać - kwas mięknie po 3 dniach i staje się częścią twojej skory. Do 3 dni czujesz rozpychanie i twardość. Trzeba przeczekać. Zanim jednak zaczniesz coś wypełniać poćwicz ze stymulatorami - to trochę pomoże. |