Witamy na forum o aplikacji kwasu hialuronowego :) i zabiegów z medycyny estetycznej
Inka no właśnie. Nie wiem. Zobaczę czy się odważę spróbować podać w inne miejsca ,).

Ja od 4 lat mieszkam na wsi, wyprowadziliśmy się z wielkiego miasta. I od 3 lat mamy własny ogródek. Dla mnie o to ogromna satysfakcja bo zawsze powtarzałam, że rękę do zwierząt mam, ale to roślin to beznadzieja. A tu proszę. Jest łażenia przy tym i pracy, ale to cudowne mieć własne pomidory, ogórki, maliny, poziomki, borówki, paprykę i wiele innych. Do tego mamy starą czereśnię, jabłoń i śliwkę. Smak tego wszystkiego jest zupełnie inny niż sklepowy.

Wy tu i wędzeniu, a ja mam 4 kury pan zielony. Żywe. Adoptowane. Odratowane przez fundację. Mają u nas dożywocie i czasem, któraś zniesie jajko pan zielony. Upodobały sobie szczególnie moją starszą córkę bo to ona głównie je karmi i łażą za nią jak pies krok w krok. Fajne są wesoły.

A ja kończę złuszczanie po retixie. Połączyłam go tym razem z dermapenem. Kocham ten zabieg. Cudowna jest skóra po retinolu.


  PRZEJDŹ NA FORUM