Iwonko, ciekawe że po Linerase nie złapałaś opuchlizny ani rumienia... Może to też kwestia ilości, a nie tylko rodzaju preparatu. Chociaż... ostatnio ogólnie mało podajesz chyba? Patryk, hydroksyapatyt jest kontrowersyjny. To biostymulator, ale specyficzny, na początku daje jakby "twardą tkankę", trzeba dobrze wiedzieć gdzie, ile i jak podać, wtedy ponoć rewelacyjny. PLLA bezpieczniejszy według mnie, chociaż wiadomo - też trzeba zrobić dokładne rozpoznanie procedury podawania. Stopniowe narastanie efektu jest zaletą, ale też można się zdziwić, jak nadbuduje się skóra nie tak jak się wymarzyło. |